Aktualności

UZALEŻNIENI OD SŁODYCZY – ROZMOWA Z DIETETYKIEM

Po rozmowie z psychologiem o uzależnieniu od słodyczy czas na drugi krok – czym zastąpić słodycze w codziennej diecie i czy w ogóle jest to możliwe? Specjalnie dla nas rad udziela Marzena Rojek-Ledwoch, dietetyk.

Jak sobie poradzić z nadmierną chęcią sięgania po „słodkie”?

Marzena Rojek-Ledwoch, dietetyk: By poradzić sobie z nadmiernym apetytem na słodycze, najpierw warto zastanowić się, dlaczego mamy ochotę po nie sięgać tak często. Potrzeba spożywania produktów bogatych w cukry proste może wynikać z błędów żywieniowych, takich jak np. nieprawidłowo skomponowane posiłki, czy zbyt długie przerwy pomiędzy nimi.

Może też, co zdarza się stosunkowo często, wiązać się z różnymi stanami emocjonalnymi. Dlatego też odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta. Doświadczenie pokazuje, że poprzez naukę prawidłowych nawyków żywieniowych, można wypracować zdrowy mechanizm kontroli nad ilością konsumowanych słodyczy.

Czy w przypadku słodyczy trzeba całkowicie zrezygnować z ich jedzenia? Przecież organizm potrzebuje także cukrów.

Organizm potrzebuje pewnej dawki cukrów, czyli węglowodanów. Myślę jednak, że większość z nas wie, że znacznie lepszym źródłem tego składnika będą w diecie np. owoce, czy produkty zbożowe, takie jak ryż i kasze niż cukierki. Całkowita rezygnacja z jedzenia słodyczy na pewno nam nie zaszkodzi. W przypadku większości wielbicieli słodkiego smaku jest jednak w praktyce bardzo trudna. Realnie patrząc na sprawę warto nauczyć się sięgać po nie w rozsądnych ilościach i wybierać te, które mają dodatkową wartość odżywczą.

Czym zastąpić słodycze?

Dobrym rozwiązaniem są bez wątpienia owoce, zarówno świeże jak i suszone. Za ich pomocą można przygotowywać niezliczoną ilość słodkich dań. Możemy też eksperymentować, komponując różnego typu desery na bazie wartościowych produktów odżywczych, takich jak kasza jaglana, kakao, fasola, czy orzechy. Klucz do zdrowia tkwi jednak w umiarze.

Podczas pracy, nauki, czy po wysiłku fizycznym szczególnie potrzebujemy czegoś słodkiego. Pozwolić sobie na np. trochę czekolady… czy zacisnąć zęby?

W trakcie wysiłku, czy to fizycznego, czy intelektualnego, potrzebujemy przede wszystkim energii. Możemy jej dostarczyć szybko i efektywnie jedząc produkty takie jak np. owoce. Słodycze, także te zdrowe, powinny być tylko dodatkiem do zdrowej, racjonalnej diety.

Zdrowe słodycze – czy coś takiego rzeczywiście istnieje?

Na pewno istnieją zdrowsze słodycze, czyli takie, które nie będą źródłem ogromnej ilości cukru, kwasów tłuszczowych typu trans czy barwników. Możemy przygotować je samodzielnie w domu wykorzystując zdrowie składniki, takie jak daktyle, żurawina, gorzkie kakao czy banan.

Czy są słodycze, po które możemy sięgać z mniejszym poczuciem winy (np. domowe ciasto zamiast paczki żelek)?

Dla naszego organizmu na pewno zdrowszym i bardziej racjonalnym wyborem będzie zjedzenie kremu z awokado, kakao i miodu, niż konsumpcja popularnego kremu czekoladowego zawierającego śladową ilość orzechów. Oczywiście diabeł tkwi w ilości. Nadmiar zdrowych słodyczy także będzie prowadził do wzrostu masy ciała.

Czy rzeczywiście słodycze są dla nas takie złe?

Warto pamiętać, że wszystko może być lekiem lub trucizną w zależności od dawki. Nadmierna ilość słodyczy sprzyja występowaniu nadwagi i otyłości, cukrzycy, nowotworów, czy chorób serca. Niewielkie porcje słodkich zdrowych deserów mogą natomiast urozmaicać codzienny jadłospis.

Słodycze i dzieci – nieodłączny zestaw. Ile i jakie słodkości mogą jeść dzieci i czy w ogóle mogą?

Jestem przekonana o tym, że nie jesteśmy w stanie całkowicie odciąć dzieci na pewnym etapie rozwoju od słodyczy. Nawet jeśli rodzice nie serwują ich pociechom w domu, spotykają się z nimi w szkole, czy na urodzinach u koleżanek i kolegów. Zalecam racjonalnie podejście do tego tematu. Ustalenie jednego dnia, w którym dzieci mogą zjeść słodki deser, jest rozsądnym kompromisem. Przygotowujmy wtedy dla nich domowe ciasta, desery z owocami, czy batoniki z dodatkiem suszonych owoców.